Rozsadzanie storczyków [Porada eksperta]

2013-01-10 13:35

Czy storczyki można rozsadzać? Jeśli tak, to kiedy i w jaki sposób?

Grażyna Siemińska
Radzi: Grażyna Siemińska

Od lat jej życiem rządzą storczyki i ich fotografowanie. W niewielkim mieszkaniu zgromadziła już ponad 700 gatunków. Nie ma już miejsca na kolejne, te obecne rozrastają się, a i tak nie potrafi się oprzeć kolejnym okazom. To rośliny wymagające sporo wiedzy o ich naturalnych siedliskach i nieco innego podejścia do uprawy kwiatów.

Storczyków monopodialnych (np. Phalaenopsis) dzielić się nie da, mają tylko 1 pęd wzrostowy. Gdy przypadkiem dochowamy się keiki jest możliwość oddzielenia takiego malucha. Storczyki sympodialne (Dendrobium, Epidendrum, wszelakie Cambrie, Miltoniopsis, Cymbidium, Bulbophyllum itp.) można dzielić przy przesadzaniu. Każda z części musi mieć przynajmniej 3 pseudobulwy i dobrze by było, aby w każdej sadzonce był nowy przyrost, gwarantujący dalszy wzrost rośliny. Storczyki najlepiej przesadzać i rozdzielać kiedy widać wzrost nowych korzeni, na ogół to wiosna. Trzeba zaopatrzyć się w nowe podłoże (polecam profesjonalne podłoża z Orchidsklepiku: www.orchidsklepik.pl), czyste doniczki, sterylne narzędzie do cięć. Roślinę trzeba wyjąć z doniczki, oczyścić ze starego podłoża, usunąć wszystkie martwe, zgniłe korzenie, zobaczyć jak ją można podzielić i przeciąć w upatrzonym miejscu, ale tak, aby nie zranić pseudobulw. Na pewno ucierpią niektóre korzenie, ale skoro rosną już nowe, to roślina sobie poradzi. Spód doniczki wypełniamy do ok. 1/3 wysokości drenażem (np. keramzyt), wsypujemy trochę podłoża, następnie układamy roślinę w taki sposób, aby najstarsza pseudobulwa była przy brzegu doniczki, a najmłodsza bliżej środka i obsypujemy świeżym podłożem. Doniczka nie może być zbyt duża, miejsca powinno być tylko tyle, aby wystarczyło na 1-2 lata przyrostów. Nowe podłoże może być bardzo lekko wilgotne, ale nie mokre. Nasady pseudobulw nie powinny być schowane pod podłożem. Rośliny nie podlewamy przez kilka dni, aby zagoiły się ewentualne zranienia. A potem już prowadzimy normalnie.

Inne porady tego eksperta

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.