Fytoftoroza na rododendronie [Porada eksperta]

2018-11-29 11:18

Około 1,5 miesiąca temu posadziłam u siebie rododendron, który zaraz po posadzeniu zaczął marnieć. Początkowo zaczęły mu zwisać dolne liście, później zrobiły się żółte i zwinięte w rureczki. Obecnie raczej straszy niż ozdabia. Wydaje mi się, że może to być fytoftoroza, ale pewna nie jestem. Nie uważam, żebym podlewała go za mało. Inne rośliny na rabacie rosną zdrowo. Czy powinnam go wykopać? Jaki krzew wsadzić na jego miejsce by sytuacja się nie powtórzyła? Dodam, że nie mogę stosować środków grzybobójczych, bo mam małe dziecko, które wszędzie się dostanie.

Maciej Aleksandrowicz
Radzi: Maciej Aleksandrowicz

Specjalista w zakresie kształtowania terenów zieleni, autor porad oraz artykułów o tematyce ogrodowej. Doświadczenie zdobywał we współpracy z architektami, w szkółce roślin ozdobnych oraz w firmach i centrach ogrodniczych. W pracy zawodowej kieruje się zasadą, że miasto idealne to rozsądne połączenie architektury i zieleni.

Rzeczywiście, może być to fytoftoroza i bez zastosowania środków grzybobójczych nie da rady zapobiegać tej chorobie. Najczęściej do zwalczania tej choroby nie stosuje się oprysków, tylko podlewa się rośliny roztworem środków: Previcur, Proplant lub Aliette. Jeśli jednak roślina będzie dalej zamierać, proponuję wymienić ją np. na hortensję bukietową (Hydrangea paniculata), która ma wiele odmian, jest odporniejsza i też pięknie kwitnie w okresie od czerwca/lipca do jesieni. Fytoftoroza pojawia się najczęściej w zbyt wilgotnej ziemi, dlatego rododendrony należy podlewać umiarkowanie.

Inne porady tego eksperta

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.