Punktowe usychanie żywopłotu z ligustra [Porada eksperta]

2018-12-03 12:51

Witam serdecznie. Potrzebuję pomocy!!! Żywopłot posadzony przed domem, służący nam kilkanaście lat za jedyną ochronę przed kurzem, hałasem i ciekawskimi przechodniami, punktowo zasycha. Nie wiemy, co robić. Wysokość żywopłotu sięga 180 cm, co jest dla nas idealną wysokością, a szerokość wynosi do 100 cm. W zeszłym roku przeprowadzony był remont drogi i budowa chodnika z przeprowadzonym odwodnieniem kręgowym pod chodnikiem - było to robione zaraz przy żywopłocie, co moim zdaniem może być przyczyną zasychania (przez ewentualne uszkodzenia korzeni rośliny), ale nie jestem pewien. Myślałem o przycięciu żywopłotu na wysokość 1 m - może to by coś pomogło, bo od strony domu jest on bardzo przerzedzony na całej wysokości, ale nie wiem, czy to nie uszkodzi roślin, a po za tym utrudni nam życie, bo mieszamy tylko 3 m od drogi głównej. Myślałem również o wycięciu i wyrwaniu zeschniętych części żywopłotu przy samej ziemi i posadzeniu nowego - czy to by coś pomogło? A może ewentualnie zastosować jakąś odżywkę? Bardzo proszę o pomoc i z góry za nią dziękuję.

Anna Skórkowska
Radzi: Anna Skórkowska

Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.

Rzeczywiście to remont drogi może być przyczyną usychania poszczególnych krzewów w żywopłocie (podczas prac niektóre korzenie mogły być silniej uszkodzone), ale bywa też, że rośliny giną bez widocznej dla nas przyczyny. Ligustr dobrze znosi zacienienie (a tak jest chyba od strony budynku), ale krzewy osłabione pracami przy odwodnieniu, gorzej znoszą niedogodności. Dodatkowo zapewne pod korzenie trafia mniej wody niż przedtem. To wszystko źle wpływa na krzewy (choć w różnym stopniu). Pomysł z usunięciem suchych pędów i gałęzi, ewentualnie całych krzewów (jeśli całkowicie zamarły) - jest słuszny. Proszę to zrobić ostrożnie, bo pozornie zamierające rośliny mogą jeszcze odbić. Ligustr dobrze się regeneruje, choć uzupełnienie prześwitów w żywopłocie może trwać kilka lat. Tam, gdzie trzeba będzie usunąć krzew, można posadzić nowy. Zazwyczaj ligustry sprzedawane są od października do listopada, albo wczesną wiosną z tzw. nagim korzeniem, czyli bez bryły korzeniowej. Najlepiej wybrać rośliny dobrze rozgałęzione przy ziemi. Jeśli takich nie będzie, trzeba wiosną (niezależnie od tego, czy sadzi się jesienią czy wiosną) przyciąć około 20 cm nad ziemią - wytworzą wtedy wiele młodych pędów, które będzie można przycinać np. co kolejne 15-20 cm. W ten sposób powstanie gęsta struktura pędów uzupełniająca stary żywopłot. Lepiej nie kupować dużych sadzonek, bo wbrew pozorom nie uzupełni się ładnie żywopłotu - dołem takie rośliny są niezbyt rozgałęzione - lepiej zmusić je do tego samodzielnie. Warto zadbać o poprawę kondycji wszystkich krzewów w żywopłocie - dobrze będzie je zasilić, najlepiej kompostem (warto rozłożyć go pod żywopłotem kilka razy w sezonie, bo nie grozi to przenawożeniem). Można zastosować nawóz wieloskładnikowy (teraz i powtórzyć w sierpniu). Warto też żywopłot podlewać gdy nie pada deszcz i ziemia jest sucha.

Inne porady tego eksperta

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.