Radzi: Agnieszka Mike-Jeziorska
Jest absolwentką SGGW, wydziału Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu. Jej pasją są rośliny i obserwacja przyrody. Już na studiach zajmowała się zakładaniem i pielęgnacją ogrodów oraz florystyką. Popularyzacja ogrodnictwa i przekazywanie wiedzy ogrodniczej innym sprawia jej wielką satysfakcję. Tworzy też fotograficzne portrety roślin.
Trudno mi zawyrokować w tej sprawie, ponieważ, aby stwierdzić ile wody potrzebują rośliny (trawnik) i jak prawidłowo ustawić linię kroplującą i zraszacze, należałoby to sprawdzić na miejscu. Ilość wody potrzebna roślinom, a więc i prawidłowe ustawienie linii kroplującej zależy od wielu czynników, takich jak m.in:
- rodzaj podłoża, na którym rosną rośliny i jego przepuszczalność,
- pogoda,
- tzw. 'wydatek' linii kroplującej i zraszaczy, czyli ilość wody, która jest dostarczana roślinom w jednostce czasu,
- ciśnienie wody,
- ilość zraszaczy i zagęszczenie linii kroplujących na jednostkę powierzchni,
- itd., itp....
Bez dokładnego obejrzenia ogrodu oraz znajomości różnych parametrów, nie ma możliwości stwierdzenia, czy system nawadniania zaprogramowany jest prawidłowo. Niestety, na miejscu powinien być ktoś, kto przynajmniej w miarę regularnie (raz w tygodniu) mógłby ustawiać zraszanie, bo idzie jesień i pogoda coraz bardziej się zmienia, a wraz z nią wymogi roślin w kwestii nawadniania.