Winogrono z pestki [Porada eksperta]

Można, ale jest to proces długotrwały, żmudny i nie dający pewnych efektów. Najbezpieczniej rozmnażać winorośl przez sadzonki, gdyż rośliny uzyskane z nasion nie powtórzą cech rośliny matecznej, czyli na przykład owoce będą zupełnie inne, niż te, których nasiona wysialiśmy. Metodę tę stosuje się jedynie w hodowli, w ośrodkach naukowych, które tworzą nowe odmiany. Jeśli jednak jesteśmy wystarczająco uparci, być może uda się uzyskać jakąś nową, cenna odmianę. Nigdy jednak nie wiadomo, co "wyjdzie". Trzeba też pamiętać, aby w ten sposób próbować rozmnażać odmiany zimujące w Polsce, gdyż pozostałe (duże, piękne i smaczne owoce ze sklepów) pochodzą zwykle z cieplejszych klimatów i rośliny z nich uzyskane raczej nie przezimują w naszych warunkach klimatycznych. Nasiona pozyskane z owoców należy moczyć w wodzie 24 godziny. Następnie należy przeprowadzić zimną stratyfikację, czyli przechowywać nasiona w substracie przygotowanym z czystego i wilgotnego piasku lub piasku zmieszanego z torfem wysokim w proporcji 1:1, w temperaturze 0-5°C (można w lodówce) przez 180 dni. Co dwa tygodnie (a w ostatnim miesiącu stratyfikacji co tydzień) zawartość pojemnika należy przemieszać, przewietrzyć a w razie potrzeby dowilżyć. Po pojawieniu się pierwszych kiełków stratyfikację przerywa się i nasiona wraz z substratem wysiewa się do inspektu. Siewki należy pikować do doniczek. Najlepszy termin wysiewu to maj, czyli cały proces należy przeprowadzić odpowiednio wcześniej. Życzę powodzenia!